Calutki tydzień upłynął SROCZKOM
na nauce czystości.
Pani opowiedziała nam co to są bakterie, obserwowaliśmy je pod mikroskopem :)
a potem rysowaliśmy to co udało nam się zobaczyć:)
Oczywiście nie zabrakło także piosenki o bakteriach:)
Posłuchajcie czego się nauczyliśmy :
By posłuchać piosenki kliknij w tytuł poniżej :)
By posłuchać piosenki kliknij w tytuł poniżej :)
I
Umyjemy buzię, żeby była czysta.
Szczotkujemy zęby, tak radzi
dentysta.
Ref.
Gąbka, mydło-dobra rzecz.
Niech Bakterie idą precz!
II
Umyjemy rączki, zawsze przed
jedzeniem.
Uczeszemy włosy szczotką i
grzebieniem.
Ref.
Gąbka, mydło-dobra rzecz.
Niech Bakterie idą precz!
III
Posprzątamy pokój, złożymy
zabawki.
Czystość i porządek- sposób na
zarazki.
Ref.
Gąbka, mydło-dobra rzecz.
Niech Bakterie idą precz!
Razem z Panią Asią
bawiliśmy się też w lekarza.
Leczyliśmy naszych przedszkolnych kolegów, koleżanki a także nasze misie i lalki :)
Pani przeczytała nam również wierszyk o chorym kotku :
Pan kotek był chory
i leżał w łóżeczku.
I przyszedł kot doktor.
- Jak się masz, koteczku?
- Źle bardzo- i łapkę
wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor
poważnie chorego
I dziwy mu prawi:
- Zanadto się jadło,
co gorsza, nie myszki,
lecz szynki i sadło;
Źle bardzo! gorączka!
Źle bardzo, koteczku!
Oj długo ty, długo
poleżysz w łóżeczku
I nic jeść nie będziesz,
kleiczek i basta.
Broń Boże kiełbaski,
słoninki lub ciasta!
- A myszki nie można? -
zapyta koteczek –
lub ptaszka małego
choć parę udeczek?
- Broń Boże! Pijawki
i dieta ścisła!
Od tego pomyślność
w leczeniu zawisła.
I leżał koteczek;
kiełbaski i kiszki
nietknięte; z daleka
pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe łakomstwo!
Kotek przebrał miarę,
musiał więc nieboraczek
srogą ponieść karę!
Tak się i z wami,
dziateczki, stać może:
od łakomstwa
strzeż was Boże!
I przyszedł kot doktor.
- Jak się masz, koteczku?
- Źle bardzo- i łapkę
wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor
poważnie chorego
I dziwy mu prawi:
- Zanadto się jadło,
co gorsza, nie myszki,
lecz szynki i sadło;
Źle bardzo! gorączka!
Źle bardzo, koteczku!
Oj długo ty, długo
poleżysz w łóżeczku
I nic jeść nie będziesz,
kleiczek i basta.
Broń Boże kiełbaski,
słoninki lub ciasta!
- A myszki nie można? -
zapyta koteczek –
lub ptaszka małego
choć parę udeczek?
- Broń Boże! Pijawki
i dieta ścisła!
Od tego pomyślność
w leczeniu zawisła.
I leżał koteczek;
kiełbaski i kiszki
nietknięte; z daleka
pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe łakomstwo!
Kotek przebrał miarę,
musiał więc nieboraczek
srogą ponieść karę!
Tak się i z wami,
dziateczki, stać może:
od łakomstwa
strzeż was Boże!
Mydło lubi zabawę w chowanego pod wodą
Każda taka zabawa jest wspaniałą przygodą
Kiedy dobry ma humor to zamienia się w pianę
A jak znajdzie gdzieś słomkę, puszcza bańki mydlane.
Ref.:
Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję
Mydło, mydło pachnące jak kwiatki na łące
Mydło lubi kąpiele, kiedy woda gorąca
Skacząc z ręki do ręki, złapie czasem zająca
Lubi bawić się w berka, z gąbką chętnie gra w klasy
I do wspólnej zabawy wciąga wszystkie brudasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz